Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick



Matowe, precyzyjnie wykończone usta już od dłuższego czasu robią furorę wśród kobiet na całym świecie. Sprawdzają się zarówno na co dzień, jak i na "wielkie wyjścia". Praktycznie każda marka kosmetyczna w swojej ofercie ma dostępne produkty, które mają dawać efekt całkowitego matu.
Dzisiaj przybliżę Wam, jakie są moje odczucia po przetestowaniu produktów marki Golden Rose.

Jak dotąd przetestowałam trzy odcienie, widoczne na zdjęciu wyżej. 

1. Golden Rose Liquid Matte Longstay Lipstick ( nr 15)

 2. Golden Rose Liquid Matte Longstay Lipstick (nr 11)

3. Golden Rose Liquid Matte Longstay Lipstick (nr 16)

W SKRÓCIE O PRODUKCIE

Jak zapewnia nas producent pomadka ma przede wszystkim idealnie pokrywać nasze usta, dając efekt całkowicie matowych ust. Po nałożeniu pomadki nie powinniśmy odczuwać żadnego uczucia lepkości, ani przesuszenia. Usta mają po niej pozostać nawilżone i gładkie, a szminka ma pozostać na naszych ustach przez kilka godzin. Czy rzeczywiście tak jest?

EFEKT

Matowa pomadka od Golden Rose jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych, jeśli chodzi o produkty do ust o matowym wykończeniu. Natknęłam się już na sporą ilość matowych pomadek różnych firm i ta u mnie sprawdza się jak do tej pory najlepiej. Oczywiście porównując produkty z podobnej półki cenowej.

ODCIENIE

Posiadam trzy odcienie tej pomadki i szczerze mówiąc moim ulubionym kolorem jest nr 15.
Nr 11, nr 16, nr 15

❤ Nr 15 (po prawej)
Jest to odcień coś pomiędzy kolorem bordowym, a fioletowym, na ustach wygląda naprawdę świetnie i w moim odczuciu jego napigmentowanie jest bardzo mocne, wystarczy jedna cienka warstwa, by wypełnić kolorem moje usta, bez żadnych smug.

❤ Nr 11 (po lewej)
O ile w odcieniu nr 15 jestem naprawdę zakochana, to kolor nr 11 jest dla mnie zupełnym rozczarowaniem i sądzę, że jest jednym z najsłabszych ze wszystkich dostępnych z tej serii. Kupiłam go w pośpiechu, szukając jakiejś fajnej nudziakowej matowej pomadki. Myślałam, że będzie dobrze wyglądał na ustach, ale niestety wypada bardzo średnio. Przede wszystkim widoczne są lekkie jakby złote drobinki i dodatkowo nie podoba mi się to, że wpada w taki rudy, lekko pomarańczowy odcień. Może u Was się sprawdzi, mi osobiście nie przypadł do gustu. :( Co do jego krycia i napigmentowania - z tym też wypada trochę gorzej. Do uzyskania delikatnego podkreślenia koloru ust nada się całkiem ok, ale na spektakularne efekty oraz całkowite zmatowienie ust nie ma co liczyć.

❤ Nr 16 (po środku)
Ten kolorek kupiłam całkiem niedawno. Szukałam przede wszystkim odcienia typowego na codzień, do lekkiego makijażu, który nie będzie zbyt jasny i blady (taki już posiadam z innej firmy). Podoba mi się, że jego odcień wpada lekko w różowy, więc wygląda dość naturalnie. Jest to taki typowy nudziakowy kolor, delikatnie różowy, ale jednocześnie wpadający lekko w brązowy jasny odcień. Myślę, że bardzo uniwersalny, więc polecam wszystkim. Co do jego napigmentowania również nie mam żadnych zastrzeżeń, jedna cienka warstwa i usta są idealnie pokryte kolorem.

DOSTĘPNOŚĆ I CENA

Ja przeważnie kupuje produkty marki Golden Rose na stoiskach w galeriach handlowych (praktycznie w co drugiej galerii znajdziecie ich stoisko) albo po prostu zamawiam z drogerii internetowych. (np. cocolita.pl, kosmetykizameryki.pl, kosmetykomania.pl)
Co do ceny...regularna cena to około 19,90 zł. zł, ale czasem można trafić na jakąś promocje. Uważam, że za tą cenę są naprawdę świetne i warto.

PODSUMOWANIE 

Najważniejsze jest dla mnie to, że nie przesuszają moich ust i całkowicie zasychają na ustach na zupełny mat. Nie odczuwam na ustach żadnej lepkości, a w ciągu dnia, nawet przy spożywaniu kilku posiłków utrzymują się całkiem nieźle. W ciągu całego dnia poprawiam usta maksymalnie 2-3 razy.

A na koniec zdjęcie, jak prezentuje się na ustach mój zdecydowany ulubieniec z tej serii💋





Komentarze

  1. Ten odcień nr 15 bardzo mi się podoba, chyba się na niego skuszę :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty